czyli rzecz o strachu i wielkiej niewiadomej....
Wszystko przygotowane, albo może i nie?
Czy wszystko mam?
tak
naprawdę teraz czuje jak bardzo mi tego miejsca będzie brakować...kiedy
wreszcie poczułam spokój
i beztroskę uwolnienia, wyjeżdżam...
i beztroskę uwolnienia, wyjeżdżam...
To całe odliczanie, wywołało we mnie dziwne emocje, czuję jakbym nie wyjeżdżała, a co najmniej odchodziła z tego świata.... przecież kiedyś wrócę....
Tak, to już jutro...
emocje na dziś?
strach, niepewność, lęk....mimo że nie wyjeżdżam pierwszy raz....
więc czego tak właściwie się boję?
...a jak z Waszym lękiem/strachem, czego właściwie się boicie na Waszym etapie?
Zastanawiając się nad agencją którą wybrać, mając wypełnioną aplikacje, w procesie dopasowania rodziny, oczekiwaniu na wyjazd, czy będąc już tam na miejscu, jak ewoluował Wasz strach?
Zastanawiając się nad agencją którą wybrać, mając wypełnioną aplikacje, w procesie dopasowania rodziny, oczekiwaniu na wyjazd, czy będąc już tam na miejscu, jak ewoluował Wasz strach?
Ja jak na razie szukam osoby, która zapisze się ze mną do GAWO, ale szczerze.. trochę się boję ;D Mimo wszystko to kawał drogi, calutki ocean, nie setki, a tysiące km od rodziny, przyjaciół, zdanie się tylko na siebie, w obcym kraju, gdzie nie mówią 'po naszemu'... i wiele innych obaw.
OdpowiedzUsuńAle mimo tego, coś mnie ciągnie, chcę poznać nieznane, usamodzielnić się, przeżyć przygodę życia. I to jest silniejsze od tego.
Wiadomo, ze zawsze będą jakieś obawy, jakieś 'ale', to normalne. Ale raz się żyje i jestem za poglądem: "lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować, że nie miało się odwagi tego zrobić, że się nie spróbowało...". I kurcze, zazdroszczę, że masz ten cały proces (no może prawie) już za sobą :D!!
Pozdrawiam,
K.
Jeśli nie spróbujesz to nigdy nie przekonasz się:)) Oczywiście to wyzwanie, ale sama podjęta próba, już czyni Ciebie potencjalnym zwycięzcą:) także życzę powodzenia:)) i mam nadzieję, że spotkamy się gdzieś, kiedyś w drodze:) Powodzenia!
Usuńte komentarze na koncu w kazdym Twoim poście się wkurzające
OdpowiedzUsuń"a jak wy sobei z tym radzicie, a jak to a jak sro"
ale ogólnie to blog spoko :)
nie bez przyczyny pod każdy postem z 12kroków zostawiam zapytanie:))) jestem tylko człowiekiem więc mogłam o czymś zapomnieć...a XII kroków to pomoc dla nowych osób, także te "wkurzające komentarze":) mają na celu zmobilizowanie innych osób do modyfikacji moich spostrzeżeń:) Pozdrawiam i mam nadzieję, że wyniesiesz coś dla siebie, a na swoim późniejszym etapie pomożesz zmodyfikować:) Wszystkiego dobrego!
Usuń