II Pakowanie

rzecz o naturalnej selekcji, czyli co zabrać a czego nie, bo się nie zmieści..

ałaaaaaa to już niedługo..
niesamowite, że ten post jest jak najbardziej aktualny ze wszystkich, gdyż dopiero dzisiaj zaczęłam swoje pakowanie i szybko zorientowałam się, że 23kilogramy bagażu głównego, 8kg podręcznego + wohoo mogę mieć jeszcze torebkę wcale nie jest za dużo... Niby wydaje się wiele, w praktyce kończy się tylko na teorii...okazuje się, że 23kilogramy to jednak mniej niż myśleliśmy. Wszyscy krzyczą, żeby nie brać tego tamtego, bo wszystko można kupić na miejscu....ale jak ma się takie swoje ulubione ulubieńsze, to jak nie zabrać?:)))
Krzyk był przeogromny, gdy moja rodzina dowiedziała się, że chce zabrać moje ukochane kalosze do USA...Kocham je, są cudne, wiec jak ich nie zabrać??
a one cholerne się dzisiaj popsuły:((( więc odpadło mi o tyle 1,2kg...



Zadziwiający jest fakt, że przy pakowaniu, bałagan rośnie wprost proporcjonalnie do tego co umieszczamy w naszej walizce:)


Facet jest niesamowity:) od siebie mogę dodać, że rolowanie ubrań, również przyczynia się do zaoszczędzenia przestrzeni w walizce. Ja tym razem wykorzystałam worki próżniowe:) na allegro 2,50zł za sztukę, rozmiar 50x60....

 

Ostatecznie się udało, aczkolwiek co chwile coś zmieniam, dokładam w zamian coś eliminuje... i to okropne uczucie, że może o czymś zapomniałam....

Kilka rad czego nie zabierać!
Przede wszystkim ręczników, gdyż otrzymamy je od hostów:)
Warto zapytać się, czy udostępniają suszarkę do włosów, to odejdzie kolejny problem:)
Rodziny często wyprawkę robią swojej nowej aupair (szczoteczkę do zębów/pasta/szampon/żel itp), także warto porozmawiać z rodziną o tym co powinnaś zapakować, może okaże się, że jednak nie będziesz potrzebować kilku rzeczy:)

Jeśli wszystko zamknięte na ostatni guzik, można odetchnąć z ulgą:)
wreszcie sukces... pozostało tylko oczekiwanie:)

 



...a Wy moi drodzy... co a czego nie, zabierzecie ze sobą?? 

7 komentarzy:

  1. no tylko 4 dni bez szczoteczki na taining school to raczej człowiek nie wytrzyma :D
    Koleś, który się pakuje jest meeeega!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba oczywiste, że wezmę...ba nawet 6szczotek spakowałam...zwłaszcza, że używam troszeczkę specyficznych i nie mam zamiaru biegać po stanach i ich szukać...

      Usuń
    2. aczkolwiek, to dostanę od rodziny goszczącej również...

      Usuń
  2. a poza tym co zabralas jeszcze z rzeczy "specjalnych"? bo zadnych konkretow tu nie widze;) pozdrawwiaaam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napiszę jak będę już na miejscu:))) bo wydaje mi się, że nic takiego...to nie mój pierwszy dłuższy wyjazd poza granice kraju więc może ominęłam wiele rzeczy:) obiecuje zaktualizować za tydzień:))) na chwile obecną dodam, że 3xodżywka eveline 8w1;))) 8,70zl w chwili obecnej w rossman, a jest naprawdę niesamowita:)

      Usuń
    2. wieem;) to napiszę Ci "ciekawostke' o niej, odżywka jest produktem o działaniu krótkotrwałym, Nie naprawia i nie odżywia płytki paznokcia, jeśli przestaniesz malować nią paznokcie to "powrócą" one do swojej kondycji przed malowaniem...;) jestem kosmetyczką i tak trochę sie znam :P ale faktycznie działą mocno utwardzająco na płytkę,lecz krótkotrweale;)

      Usuń
    3. wiem wiem wiem;)) mam wiedzę czysto teoretyczną zasięgnięta z forum:) ale używałam już wszystkiego nailtek i innych cudów, a dopiero eveline podziałało, nawet jeśli to krótkotrwałe;)) ale póki maluje jestem szczęśliwa i cieszę się paznokciami jak nigdy dotąd;) ale dzięki wielkie za radę:)

      Usuń