POLAND Powrót:)))

Tak wróciłam:))) i niczego tak nie byłam pewna jak powrotu...zdecydowałam się na powrót praktycznie w drugim dniu rematch nie informując nikogo o moich planach... Rematch oficjalnie mam do piątku tego tygodnia, a bilet miałam już w środę tydzień temu:)))
Więcej opowiem już niedługo, bo troszeczkę historii miałam z racji choćby tego, że od soboty byłam już na lotnisku, a lot przewidziany był na poniedziałek na 15.;))) więc przyszło mi 2 noce spędzić właśnie tam....
wróciłam wczoraj, bez walizek, gdyż oczywiście na sam koniec musiało się jeszcze coś wydarzyć:)))
Ale Jestem Przeszczęśliwa:)))
Z samego serca Polski piszę do Was po 16h snu w prawdziwym łóżku :P

1 komentarz:

  1. No to welcome my dear ! :D Niedawno na skype gadałysmy zza oceanu, a Panienka już w domu! :D Aż sie ciesze Twoim szczesciem!

    OdpowiedzUsuń